Sprawiedliwość to coś pięknego

Pachnące kosmetyki i miękkie waciki przyczyniają się do poprawy naszego samopoczucia i atrakcyjności, a także polepszenia sytuacji mieszkańców krajów ubogiego Południa. Brytyjczycy, którzy przodują w promocji i konsumpcji artykułów Fairtrade, wprowadzają certyfikowane kosmetyki do swoich łazienek.

5 firm, pośród nich Boots – jedna z największych sieci drogeryjnych na wyspach brytyjskich – sprzedają od czerwca żele pod prysznic, maseczki do twarzy, balsamy do ust i masło do ciała z certyfikatem Fairtrade. Każdy z tych produktów zawiera składniki pochodzące z krajów Południa, których produkcja przynosi korzyści wynikające z systemu Fairtrade tamtejszym mieszkańcom. Te składniki to na przykład masło kakaowe, masło shea, cukier trzcinowy czy olej z orzechów brazylijskich.
 
Produkty kosmetyczne, toaletowe i zapachowe odgrywają w naszym życiu ważną rolę. W Europie co najmniej 5 miliardów artykułów kosmetycznych sprzedawane jest każdego roku. Zawierają one łącznie około 1,5 miliona ton różnych składników. Klienci coraz więcej uwagi poświęcają również etycznym walorom kosmetyków (np. szukając oznaczeń "nie testowane na zwierzętach" bądź znaku FAIRTRADE).
Ankieta Globescan wskazuje, że prawie co trzeci brytyjczyk chce kupować kosmetyki z certyfikatem Sprawiedliwego Handlu. Rynek artykułów piękności oferuje potencjalne zyski mieszkańcom Południa produkującym surowce roślinne, takie jak np. oliwa z oliwek, olej z orzechów brazylijskich, miód, wanilia. Fairtrade pracuje też ze spółdzielniami producentów, aby mogły przetwarzać też takie rośliny jak rozmaryn czy imbir na oleje eteryczne, pożądane przez przemysł kosmetyczny. Wypromowanie kosmetyków oznakowanych Fairtrade powiększy liczbę produktów z certyfikatem w brytyjskich sklepach, a tym samym ilość surowców skupywanych od producentów na zasadach Sprawiedliwego Handlu. Dzięki temu wzrosną korzyści, jakie odnoszą społeczności Afryki i Ameryki Południowej.
 
Tradycyjnie masło shea przetwarzane jest przez wioskowe kobiety które gotują i suszą na słońcu orzechy, a nastepnie ucierają je na pastę. Jest ona mieszana z wodą, aby oddzielić tłuszcz, który ubija się na kremowe masło. Pani Nana Yago, która wytwarza masło shea w Burkina Faso, mówi: "Pracując razem, możemy wyciągnąć wielu ludzi z ubóstwa. Najważniejsze, że FAirtrade umożliwia nam pomócd samym sobie i być dla siebie wsparciem. Premia pozwala nam organizować kursy szkoleniowe dla kobiet z naszej grupy. Uczą się pisać i dostrzegają, jaka ważna jest niezależność w życiu. Status kobiet w naszej społeczności podniósł się teraz".
 
Burkina Faso, niewielki kraj bez dostępu do morza, należy do najbiedniejszych na świecie. Pani Yago jest członkinią Unii Kobiet Wytwarzających Produkty Shea z prowincji Sissili i Ziro. Grupa ta reprezentuje 2000 kobiet, z których większość jest niepiśmienna i żyje w biedzie. Powstała aby poprawić ich sytuację oraz zmniejszyć ubóstwo na wsiach. Na zaopatrzeniu dla wytwórców kosmetyków zyska również spółdzielnia RONAP z Peru, produkująca orzechy brazylijskie, CONACADO z Dominikany, produkująca kakao oraz Kansinthula Cane Growers z Malawi, spółdzielna produkująca cukier trzcinowy. Ta ostatnia za premię Fairtrade wyborowała studnie głębinowe, zaopatrujące trzy wioski w czystą wodę.
 
Data publikacji: 18 lipca 2009